Liderzy francuskich partii opozycyjnych są zgodni co do konieczności uniknięcia politycznego impasu i muszą teraz nauczyć się iść na kompromis, powiedział w środę Emanuel Macron, gdy stoi w obliczu największego kryzysu na świecie, w swojej karierze i bezprecedensowego impasu politycznego po utracie kontroli w parlamencie.
W swoich pierwszych komentarzach od czasu, gdy jego centrowa grupa straciła ponad 40 mandatów, aby zapewnić sobie absolutną większość w: wybory parlamentarne W niedzielę Macron powiedział, że muszą zostać osiągnięte porozumienia między stronami i że w ciągu najbliższych kilku tygodni będzie dążył do ustanowienia większości roboczej.
„Nie mogę ignorować pęknięć, głębokich podziałów, które przebiegają przez nasz kraj i znajdują odzwierciedlenie w składzie nowego [national] montaż” – powiedział Macron w telewizyjnym przemówieniu w środę wieczorem.
Macron sprawował pełną kontrolę nad parlamentem podczas swojej pierwszej kadencji od 2017 roku. Jednak wyborcy, którzy ponownie wybrali go na prezydenta w kwietniu, ogłosili w niedzielę zawieszony parlament, rozgniewani rosnącą inflacją i jego postrzeganą obojętnością.
„W ciągu najbliższych kilku dni będziemy musieli wyjaśnić stopień odpowiedzialności i współpracy, jaki różne formacje Zgromadzenia Narodowego są gotowe zaakceptować”.
Historyczny nacisk ze strony skrajnie prawicowego antyimigracyjnego Zgromadzenia Narodowego Marine Le Pen uczynił z niego największą partię opozycyjną.
Wielkie postępy poczynił również sojusz partii lewicowych, na czele którego stoi zbuntowana lewica Jean-Luc Mélenchon, która z około 72 mandatami jest obecnie trzecią co do wielkości partią w parlamencie. Inni w sojuszu lewicy to socjaliści i Zieloni.
Le Pen, która w kwietniowych wyborach prezydenckich zajęła drugie miejsce za Macronem po tym, jak obiecała obniżyć VAT na paliwo i zakazać noszenia muzułmańskich chusty we wszystkich miejscach publicznych, w środę triumfalnie powitała swoją nową partię w Zgromadzeniu Narodowym. Z 89 nowymi członkami, jest to największa liczba skrajnie prawicowych prawodawców we francuskim parlamencie we współczesnej historii.
„Miliony Francuzów przez dziesięciolecia były pozbawione uczciwej reprezentacji w parlamencie, ale dziś są reprezentowani” – powiedziała.
Partia Le Pen historycznie wypadła słabo w wyborach parlamentarnych, kiedy w dwóch turach głosowania nie było proporcjonalnej reprezentacji, ale tym razem przeciwstawiła się temu trendowi.
Nowa fala skrajnie prawicowych posłów obejmowała znaczną liczbę lokalnych urzędników wybranych w wyborach, którzy udowodnili, że skrajna prawica z powodzeniem rozwijała się lokalnie w całej Francji, poza jej centralnym terenem w północno-wschodniej części postindustrialnej i swoją twierdzą na południu. Na południowym zachodzie iw Gironde nastąpił gwałtowny wzrost skrajnej prawicy, w niektórych obszarach tradycyjnie utrzymywanych przez lewicę. Ich partia rozciągnęła się na Normandię, Burgundię, środkową Francję, północny wschód i część wybrzeża Morza Śródziemnego.
Le Pen powiedział, że jego zastępcy włączyli nowe profile, które lepiej reprezentują francuskie społeczeństwo. Wśród nowicjuszy w jego partii znaleźli się trzej policjanci, trzej byli dziennikarze i starsza opiekunka.
Nową prawicową posłanką Normandii była Katiana Levavasseur, sprzątaczka w supermarkecie. 52-latka powiedziała, że chce bronić „zatrudnienia niewykwalifikowanych francuskich pracowników, którzy, tak jak ja, wstają wcześnie rano, aby zarobić 11,75 euro za godzinę”. Sama siebie określiła jako żywy dowód, „że można zacząć od niczego i skończyć w parlamencie”.
29-letni kierowca dostawczy, Jorys Bovet, został wybrany na skrajnej prawicy w Allier w środkowej Francji. „Pochodzę z prawdziwego świata. Pracuję od 16 roku życia” – powiedział lokalnej gazecie La Montagne. „Widzę koszty życia w kryzysie, wszyscy są opodatkowani, ludzie mają dość”.
Skrajnie prawicowy José Beaurain, 50 lat, również z klasy robotniczej, był pierwszym niewidomym posłem, który wszedł do parlamentu. Pracował w sklepie muzycznym jako stroiciel fortepianów i był byłym wicemistrzem Francji w kulturystyce. Całkowicie stracił wzrok w 2008 roku z powodu choroby genetycznej, deklarując w tym tygodniu Paryżaninowi: „Nie zostałem wybrany z tego powodu, nie mówiłem o tym w prasie, ale to dla mnie wielka duma. Dowodzi, że każdy, nawet z niepełnosprawnością, może mieć marzenia i ambicje”.
Partia Le Pena, która natychmiast rozpoczęła przygotowania do kolejnych wyborów prezydenckich za pięć lat, pod koniec ostatniej kadencji Macrona, ma nadzieję wykorzystać parlament jako sposób na zapewnienie szacunku i widoczności, ponieważ inne partie nadal oskarżają go o rasizm i antymuzułmański, twierdząc, że jego antyimigracyjny manifest, by zatrzymać Francję dla Francuzów, jest niezgodny z konstytucją.
„Będziemy zdecydowaną opozycją, ale także odpowiedzialną opozycją, szanującą instytucje i zawsze konstruktywną” – powiedział Le Pen.
Pogrążona w długach partia ma również otrzymać duży zastrzyk środków od swojego nowego ugrupowania parlamentarnego, które pozwoliłoby jej na spłatę zaległego kredytu w rosyjskim banku, zaciągniętego na kampanię wyborczą 2014 roku.
Zapisz się do First Edition, naszego bezpłatnego codziennego biuletynu – codziennie rano o 7 rano czasu BST
W osobnym oświadczeniu w środę francuscy prokuratorzy powiedzieli, że prowadzą dochodzenie w sprawie podsekretarza stanu po tym, jak postawiono przeciwko niej dwa zarzuty gwałtu. Według francuskiego magazynu Marianne zarzuty sięgają czasów, gdy Chrysoula Zacharopoulou, sekretarz stanu ds. rozwoju, frankofonii i partnerstw międzynarodowych, pracowała jako ginekolog.
Służba szpitalna w Paryżu stwierdziła, że nie ma wiedzy na temat jakiejkolwiek skargi przeciwko niemu. Ministerstwo Spraw Zagranicznych nie odpowiedziało na prośby o komentarz, podała AFP.