Ułaskawienie zapewniłoby, że będą „uznawani za ofiary pomyłki sądowej i nie przejdą już do historii jako przestępcy” – powiedział Don w nagraniu wideo w czwartek.
Wezwania do prawnego ułaskawienia „czarownic” lub „nekromantów” nabrały tempa w Szkocji, gdzie czołowy polityk kraju, premier Nicola Sturgeon, w marcu oficjalnie przeprosił osoby oczerniane na mocy prawa o czarach. Prawo, które obowiązywało od 1563 do 1736 roku, karało za praktykowanie czarów śmiercią.
„To była niesprawiedliwość na kolosalną skalę, napędzana przynajmniej częściowo przez mizoginię” – powiedział Sturgeon w Międzynarodowy Dzień Kobiet. „Zostali oskarżeni i zabici, ponieważ byli biedni, inni, bezbronni lub w wielu przypadkach po prostu dlatego, że byli kobietami”.
Na przykład w jednym incydencie w 1679 roku sześć osób nazwanych czarownicami Bo’ness zostało obwinionych o spotkanie z diabłem. Według historyków zostali uduszeni i spaleni na stosie.
Dokumenty potwierdzają około 12.000 egzekucji czarownic, większość z nich w latach 1580-1650, historyk odnalazł w Kalendarium polowań na czarownice w Europie, gdzie niektóre kraje przyznały ułaskawienie. Ponad trzy wieki po procesach czarownic z Salem w Massachusetts, wiele zostało oficjalnie wyczyszczonych w USA.
W Szkocji co najmniej 2500 osób zostało skazanych i straconych za uprawianie czarów w latach 1563-1736, powiedział Don.
Witches of Scotland, grupa prowadząca kampanię na rzecz osób skazanych na mocy ustawy z 1563 r., z zadowoleniem przyjęła tę propozycję.
„Mamy nadzieję, że przyniesie to pośmiertną sprawiedliwość tysiącom ludzi, którzy zostali straceni przez państwo w polowaniach na czarownice” – powiedział w oświadczeniu przekazanym przez brytyjskie media.
Ustawodawstwo nie ograniczało się do zajmowania się przeszłością, stwierdziła grupa i ustawodawca.
„Wyśle też sygnał do innych krajów na całym świecie, w których oskarżenia o czary są bardzo realnym i aktualnym problemem, że jest to obecnie nie do zaakceptowania” – powiedziały Czarownice ze Szkocji.